Autor Wiadomość
Lecter
PostWysłany: Śro 22:44, 07 Lut 2007    Temat postu:

Tylu wielkich ludzi tego świata pochodziło z wielodzietnych rodzin żyjących w katasrofalnych warunkach, a dawali radę się wybić, Osiągali szczyty ludzkich możliwości...

Teraz dopiero zwróciłem uwagę na ten kontekst wypowiedzi florusia i faktycznie jestem w obowiązku się z tym nie zgodzić. Nic się nie dzieje bez przyczyny, a fakt, iż taki człowiek ma się narodzić i wszystko na to wskazuje, jest chyba
dostateczny, by zaakceptować to i pozostawić sprawy swojemu biegowi, a nie ingerować, kiedy nie mamy do tego właściwych kompetencji.

Aborcja to nowoczesny wynalazek, kolejny z cyklu tych pomagajacych upraszczać pewne sprawy i unikać odpowiedzialności, o czym już wspominałem.
Bazyliszek
PostWysłany: Śro 22:07, 07 Lut 2007    Temat postu:

Niby od tego jest antykoncepcja...Powiem tak, bardziej nie popieram aborcji, niz popieram antykoncepcję.Troche dziwne zdanie, ale obie rzeczy sie z sobą łącza.Na pewno nigdy bym sie nie podjął,wyraził zgody na aborcję,mimo wszystko.Nie zaleznie czy dziecko byloby potem niechciane itp.Uważam ze to prawie jak zabijanie, a moze nawet po prostu zabijanie...Cięzko okreslic.Dlatego lepiej jest jak ktos uzywa srodkow antykoncepcyjnych niz mialoby dojsc potem do aborcji.
Demonic
PostWysłany: Wto 0:03, 06 Lut 2007    Temat postu:

Nie lubię pisać o czymś z perspektywy religijnej, bo każdy ma prawo do swoich przekonań i wiary, jednak w przypadku aborcji chyba będę musiał do tego nawiązać...
Jestem całkowicie przeciwny aborcji. I zdania nigdy nie zmienię. Przy aborcji mamy do czynienia z żywym człowiekiem...

floruś napisał:
I własnie dlatego ja jestem za aborcją. Wole ciąże usunąc niż skazać dziecko na wychowywanie się w domu dziecka czyli bez miłości i należytej opieki, bo jak dal mnie zadnej z tych rzeczy nie moze mu zagwarantować dom dziecka.


Patrząc z tej strony można by zabijać bezdomnych, ćpunów, ogólnie nieszczęśliwych ludzi... Po co żyć skoro życie jest takie złe? I czemu zmuszać do niego nieszczęśliwych ludzi?

Do tego zdaje mi się, że nie wiecie tak dużo o adopcji... Noworodki idą jak "świeże bułeczki" wśród np. bezpłodnych małżeństw i nie zdaża się praktycznie nigdy by takie dziecko musiało zostać w domu dziecka. Myślę, że nie powinno się z góry zakładać, że dziecko i tak trafi w złe ręce... To strasznie... wygodne.

Jest jeszcze sprawa wiary... Bóg daje życie, a człowiek nie powinien go odbierać. Myślę, że nikt uważający się za chrześcijanina nie może akceptować aborcji "dla wygody". Co do przypadku gwałtu, zagrożenia życia kobiety (to drugi punkt w prawie zezwalający na aborcję) pozostaje to kwestią sporną. Ja i tak się nie zgadzam do końca z taką decyzją, jednak kobietą nie jestem i nie mogę się być może obiektywnie wypowiedzieć.

Jeżeli ktoś jest na tyle nieodpowiedzialny żeby zajść w niechcianą ciążę mógłby chociaż nie unikac odpowiedzialności w taki sposób... Nie wyobrażam sobie zabicia dziecka. Bo płód to już dziecko. Nie to co plemnik pozostający w sferze religii.
Naru
PostWysłany: Pon 2:17, 15 Sty 2007    Temat postu:

Ja również sie z Wami zgadzam. Własnemu dziecku trzeba pomóc w każdej sytuacji, nawet tej najbardziej "katastrofalnej".
Baszczu
PostWysłany: Sob 17:17, 13 Sty 2007    Temat postu:

Święte słowa Mateuszu, zgadzam się z tobą w zupełności. Nie należy przekreślać swojego dziecka, jeśliby już taki numer wystrzeliło, trzeba mu pomóc.
Lecter
PostWysłany: Sob 1:11, 13 Sty 2007    Temat postu:

Errare humanum est.
A dziecko jest tu uprzywilejowane, bo do tych błędów ma szczególne prawo. Ciąża to stosunkowo spory błąd i niemały kłopot dla wszystkich otaczających dziewczynę. Ale niech Wam to starczy za mój komentarz:
NIGDY nie wyrzuciłbym swej córki na bruk za ciążę. Trzeba przełamać opory i pomóc, bo ta pomoc od najbliższych jest tu najważniejsza.
WielkiLew
PostWysłany: Pią 23:27, 12 Sty 2007    Temat postu:

kurczę, nie wiem, czy to jest dobry temat, czy nie. po prostu nie wiedziałem gdzie to wsadzić. coś o samotnych matkach nastoletnich, ciekawy artykuł

http://wiadomosci.onet.pl/1383856,2677,3,kioskart.html
czarnyszatan
PostWysłany: Pią 1:51, 12 Sty 2007    Temat postu:

Tak więc sądzę, że odpowiedzialność swoją drogą, a skazywanie dziecka na zjebane od początku życie to zupełnie co innego. Nie pozwoliłbym mu się urodzić, wiedząc, że będzie miał tyle nieprzyjemności w życiu...
Lecter
PostWysłany: Pią 1:34, 12 Sty 2007    Temat postu:

Wiem, Zdaję sobie sprawę z tego, że zakończenie mojej poprzedniej wypowiedzi jest wyjściem najprostszym i najbardziej oczywistym. Ale też nie dokońca zgodnym z realiami w których żyjemy...
Przyjacielu, chciałbym wiedzieć jak się ustosunkujesz do takiej wypowiedzi (ta zdaje się już padła): ABORCJA JEST UCIECZKĄ OD ODPOWIEDZIALNOŚCI.
Coś w tym jest.
Problem mnie nie dotyczy, więc nie będę zajmował twardego stanowiska, aczkolwiek chętnie dodam jakiś komentarz.

Tak więc?
czarnyszatan
PostWysłany: Pią 1:26, 12 Sty 2007    Temat postu:

Heh, myślisz, że to jest tak łatwo? Każdemu może się przytrafić... (nie jestem przykładem, żeby nikt sobie nic dziwnego nie pomyślał)

Wiem, że może to zabrzmieć troszkę jak wypowiedź Lucka, ale zdaję sobie sprawę, że dla matki to też niełatwa decyzja. Później często żałują swojego kroku. Mimo tego, zdecydowałem się na opcję "za", ponieważ żyjemy w teoretycznie wolnym państwie, a (jak już sporo osób wspominało o tym tutaj) lepiej jest ciążę usunąć, niż dziecko oddawać... Tyle na teraz;]
Lecter
PostWysłany: Pią 1:07, 12 Sty 2007    Temat postu:

Dopiero teraz tu zerkam, więc może zacznę od podziękowania za pozytywne rozpatrzenie mojej prośby o utworzenie tych dwóch tematów.
Uważam, że kraj, w jakim żyjemy jest na tyle nienormalny, że takie problemy, jak aborcja pojawiają się publicznie.
Dlaczego?
Bo wtrąca się do tego Kościół, bo wtrąca się państwo, bo wtrąca się opinia publiczna. Właściwie? A może nie do końca...
Jestem za dużą swobodą w takich wyborach. Jednakże nie zmienia to faktu, że państwo powinno szczególną opieką otoczyć dzieci mogące się narodzić w trudnych warunkach.

Zobaczcie, jaki wniosek pojawił się w jednym z postów:
Lepiej jest dziecko pozbawić prawa do życia niż SKAZAĆ na dom dziecka... Gdzie jest więc opieka państwa?
Chyba jestem idealistą. Opieka państwa to w Polsce pojęcie, które wymarło wraz z Kazimierzem Wielkim...

Nie lepiej się pilnować i nie doprowadzić do takiego wyboru?
Przecież to jest straszne, stać przed dylematem aborcji.
floruś
PostWysłany: Czw 21:35, 11 Sty 2007    Temat postu:

Jak dla mnie to to, że dziecko wychowa sie w rodzinnym domu dziecka niczego mu nie gwarantuje, a już napewno nie tego że będzie szcześliwe i wychowa się wśród kochających je ludzi..:/
Po prostu jak dla mnie jest na tym świecie zbyt mało naprawde dobrych ludzi, którzy mając po 5 dzieci będą je kochać, zapewnią im szczęście i jako takie życie. Za dobrze wszyscy wiemy jak wyglada sytuacja w naszym państwie więc czy naprawde ktoś z was sądzi, że pieniądze które rodzina dostaje na wychowanie tej przykładowej 5 dzieci umożliwia im ich wychowanie w dobrych warunkach, bo ja jakos w to dziwnym trafem wątpie..
Krzystof_Jarzyna
PostWysłany: Czw 19:57, 11 Sty 2007    Temat postu:

Rodzinne domy dziecka to nadal rzadkość. Na palcach można policzyć.
Bazyliszek
PostWysłany: Czw 19:45, 11 Sty 2007    Temat postu:

Co do wypowiedzi Naru, to zgadzam sie zgoda na aborcje wymaga silnej psychiki, ale moim zdaniem jeszcze silniejszej wymaga decyzja o tym aby jednak wychowac własne dziecko mimo przeciwnosci losu.Jest tez tak, że gdy wszyscy cie opuszcza zostanie ci rodzina, takze w sumie to sam nie wiem czy być ZA czy PRZECIW...
Baszczu
PostWysłany: Czw 18:12, 11 Sty 2007    Temat postu:

Dzisiaj klasyczne domy dziecka są już zastępowane, czymś w rodzaju rodzinnego domu dziecka. Rodzina adoptuje np. 5 dzieci, za to rodzice dostają od państwa pięniądze na utrzymanie dzieci. Adoptowani w zamian za to mają kochającą rodzinę i własny dom, którego tak potrzebowali. Na zachodzie coś takiego jest już codziennością, niestety w Polsce proces przekształcania publicznych domów dziecka na rodzinne trochę potrwa, jednak jest to rozwiązanie bardzo dobre jak i dla dzieci i państwa( państwo mniej wydaje pieniędzy na utrzymanie dziecka w rodzinie zastępczej niż w domu dziecka). Dziecko wchowane w takiej rodzinie, w której niczego mu nie brakowało, dorasta i potrafi żyć jak człowiek wychowany w najzwyczajniejszej rodzinie.
Naru
PostWysłany: Czw 2:05, 11 Sty 2007    Temat postu:

Aborcja, jakoś nigdy nie potrafiłam zrozumieć dziewczyn, które poddawały się temu zabiegowi. Z biegiem lat zaczęłam dostrzegać powody odpowiadające na pytanie "dlaczego?". Czasem chyba lepiej żeby dziecko nie musiało wychować się w domu dziecka lub umrzeć zaraz po narodzeniu wyrzucone gdzieś na śmietnik. Mimo wszystko jednak coś we mnie się kłóci. Mam mieszane uczucia, co do aborcji, ale za to rozumiem dlaczego niektórzy się na nią decydują. Wbrew pozorom poddanie się aborcji wymaga wielkiej dojrzałości i silnej psychiki, chyba, że staje się ona ucieczką od odpowiedzialności. Może czasem warto podjąć wyzwanie, jakim jest wychowanie własnego dziecka niż pozbawić go życia. Niewątpliwie jest to trudna kwestia i chyba stoję pośrodku tego sporu. Z jednej strony wiem, że usunięcie dziecka może być dla niego lepsze niż skazanie go na życie niegodne człowieka, ale z drugiej nie potrafię sobie wyobrazić jak można uśmiercić własne dziecko.
floruś
PostWysłany: Czw 1:18, 11 Sty 2007    Temat postu:

I własnie dlatego ja jestem za aborcją. Wole ciąże usunąc niż skazać dziecko na wychowywanie się w domu dziecka czyli bez miłości i należytej opieki, bo jak dal mnie zadnej z tych rzeczy nie moze mu zagwarantować dom dziecka.
Bazyliszek
PostWysłany: Czw 1:02, 11 Sty 2007    Temat postu:

Nie zgadzam sie z tym, bo jesli juz urodzi to lepiej niech sie tym dzieckiem zaopiekuje.Perpektywa wychowania sie w domu dziecka wcale nie wydaje mi sie swietlana, ale zalezy od punktu widzenia...
Baszczu
PostWysłany: Śro 20:51, 10 Sty 2007    Temat postu:

Wyobraźmy sobie taką sytułację: młoda dziwczyna miała stosunek płciowy z młodym chłopakiem. Dziewczyna wzięła jakąś tabletkę antykoncepcyjną, jednak środek ten nie poskutkował. Nasza bohaterka zaszła w ciążę. Ma z tego powodu wiele problemów. W dodatku jej chłopak nie chce się przyznać do dziecka, zostawia dziewczynę samą sobie.
Miesiące mijają i matka zastanawia się co począć, zastosować aborcję, czy też urodzić to dziecko??

Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ nigdy nie miałem sposobności osobiście przeżyć omawiany w tym temacie problem. Jednak chyba ta dziewczyna może dotrwać do końca ciąży i przekazać dziecko do adopcji, przez to dać temu człowiekowi szansę na życie i według mnie jest to lepsze wyjście niż aborcja.
floruś
PostWysłany: Śro 0:55, 10 Sty 2007    Temat postu:

Można sobie tutaj właściwie wstawić moją wypowiedź na temat eutanazji zmieniając tylko słowo "eutanazja" na "aborcja", bo na jedno by to wyszło. Czyli generalizując jestem w stu procentach na tak.
Bazyliszek
PostWysłany: Wto 23:24, 09 Sty 2007    Temat postu:

Wyjątkowo prawo polskie jesli chodzi o aborcje to jest dobre, bo pozwala usunac ciaze tylko w jakistam trzech przypadkach szczegolnych. Jeden z nich, ktory pamietam to usuwanie ciazy jesli doszło do niej po gwałcie.Mysle ze w tym wypadku jest to słuszne.Mimo to jest mnostwo nielegalnie robionych aborcji ktore nie mieszcza sie w tych 3 przypadkach(jak ktos znajdzie pozostałe dwa niech poda), to wtedy jestem przeciw takim aborcjom, niezaleznie od tego czy to 8 miesiac czy jakis mały płod.To rzekłem ja Wink
czarnyszatan
PostWysłany: Wto 23:11, 09 Sty 2007    Temat postu:

Ja tego nie znam, więc się nie wypowiadam;P
KasiaxD
PostWysłany: Wto 21:43, 09 Sty 2007    Temat postu:

Kubuś :* widze ze mnie słuchaliście ^^ prosze, prosze..

a co do tematu to (nie znam się, nie doświadczyłam), ale sądzę, że każda kobieta, która usunie ciążę, bedzie tego żałowała, bo to podobno największy dar - być w ciąży..
czarnyszatan
PostWysłany: Wto 21:36, 09 Sty 2007    Temat postu:

Owszem, wypowiem się;P Jestem za, ale tylko w przypadku tych środków antykoncepcyjnych, czy jak to się tam nazywa (rozmawialiśmy o tym na chemii w 02, droga Katarzyno;)). Dla tych, co nie wiedzą, jak to się robi i którym trzeba o tym opowiedzieć(;P) wyjaśniam, iż chodzi o to, że nie uznaję zygoty za istotę ludzką, więc jak najbardziej wg mnie można ją zlikwidować;]

Ale na razie o aborcji się nie wypowiem, bo właściwie nie wiem, co mógłbym powiedzieć, niby to zależy od decyzji matki, do tego lepsze moim zdaniem usunięcie ciąży niż wyrzucenie noworodka na śmietnik albo oddanie go komuś nieodpowiedzialnego. Z drugiej strony wiem, że to nieetyczne.;] Jeszcze się zastanowię i napiszęWink

To rzekłem ja;] Hehe, rozpisałem się;P
Krzystof_Jarzyna
PostWysłany: Wto 21:12, 09 Sty 2007    Temat postu:

Popieram i już nie chce mi się drugi raz pisać, tego co napisałem w innym temacie...

KasiaxD Razz:*
KasiaxD
PostWysłany: Wto 20:36, 09 Sty 2007    Temat postu:

ja myślę, że Kubuś sie wypowie na ten temat.. a Grześ też zapewne.. Razz
WielkiLew
PostWysłany: Wto 20:28, 09 Sty 2007    Temat postu: ABORCJA

wg wikipedii:

Aborcja (od łac. abortio - poronienie) - celowe, przedwczesne zakończenie
ciąży, skutkujące śmiercią zarodka lub płodu.
Samoistne przedwczesne zakończenie ciąży nazywane jest poronieniem (jeśli ma
miejsce do 22 tygodnia ciąży) lub porodem przedwczesnym (jeśli ma miejsce po 22
tygodniu ciąży). Poronieniem kończy się około 1 na 5 ciąż, najczęściej w ciągu
pierwszych trzynastu tygodni, stąd wiele kobiet nie jest świadomych, że były w
ciąży. Przyczynami najczęściej są letalne (śmiercionośne) wady zarodka lub
płodu i wady biologiczne ciężarnej, rzadziej urazy fizyczne, wpływ środków
chemicznych, choroby, konflikt serologiczny i inne. W języku polskim nie używa
się słowa aborcja w znaczeniu poronienie samoistne.
Środki antykoncepcyjne, używane po stosunku (do 72 godzin), zapobiegają
uwolnieniu komórek jajowych z jajników lub zapobiegają zapłodnieniu. Stosowane
później zapobiegają zagnieżdżeniu się zapłodnionej już komórki. Jest to powodem
sporu o to, czy momentem powstania życia ludzkiego jest zagnieżdżenie się
zygoty w macicy czy też moment zapłodnienia. Również w środowisku medycznym
pogląd na tę sprawę często jest związany z poglądami na przyzwolenie wobec
aborcji. Kościół katolicki, Kościoły prawosławne, większość kościołów
protestanckich i niektóre inne środowiska argumentują, że poczęcie następuje
wraz z zapłodnieniem (czyli przed zagnieżdżeniem) lub, że ścisłe określenie
tego momentu jest niemożliwe. Niektóre osoby uznają, że zygota jest już istotą
ludzką.

Powered by phpBB © 2001,2005 phpBB Group