Autor |
Wiadomość |
czarnyszatan |
Wysłany: Nie 14:21, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
Mogę napisać, że ja nie?;> Jeśli tak, to... JA NIE! |
|
|
WielkiLew |
Wysłany: Nie 14:20, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
Wolności absloutnej nie posiada nikt na świecie, jest to zjawisko niemożliwe do osiągnięcia, zawsze coś nas będzie ograniczało, więc powodowało, że wolność nie będzie całkowita. Tymi ograniczeniami mogą być pieniądze, żądze, choroby różne, szkoła, praca itp. (może kobieta ). Dlatego ja, admin, uważam, że niczym nie skrępowany człowiek MOŻE, zaznaczam, że MOŻE, ale nie musi (bo w końcu nikt nie wie), być dopiero po śmierci tudzież przed narodzeniem (przed pobytem w łonie).
No no... hc! |
|
|
Lecter |
Wysłany: Nie 13:32, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
Nie muszę chyba Ci mówić Mateuszu, że nie widzę sensu w rzucaniu takich przyciężkich przemyśleń, ale życzenie admina nie sposób nie spełnić, więc o, proszę bardzo:
Ale tak a propos wolności. Zauważcie, że wiele już razy mówi się o wolności w granicach prawa, Rzymianie starożytni mawiali, że nie ma wolności bez okowy prawa. Ale czy z wolnością nie jest jak z miłością? Albo jest, albo jej nie ma.
Więc jeżeli ograniczymy wolność to będzie ona nadal wolnością, czy tylko jej namiastką? Już o tym na początku pisałem, ale chciałem do tego powrócić. Zrobię to w formie pytania:
Kto z Was czuje się wolny, naprawdę niczym nie skrępowany...? |
|
|
WielkiLew |
Wysłany: Nie 2:39, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
widzę Lecterze, że umrzeć tematowi nie chcesz dać... rzuć nam jakimiś ciężkimi przemyśleniami (i nie ma w tym żadnej ironii czy podtekstu). |
|
|
Lecter |
Wysłany: Nie 2:01, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
No cóż... To co robisz, to ekshumacja. Niepotrzebne... cy,cy,cy.. |
|
|
czarnyszatan |
Wysłany: Sob 12:57, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
AMEN! |
|
|
Rattus_norvegicus |
Wysłany: Sob 2:09, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
Pozwól mu spoczywać w spokoju |
|
|
czarnyszatan |
Wysłany: Sob 0:21, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
Temat umarł, czy mam tylko takie wrażenie? |
|
|
Lecter |
Wysłany: Sob 20:52, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
Pozwolisz, Naru, że powiem tak:
Filozofia dąży do prawdy, to co my tu robimy jest dążeniem do prawdy, zatem uprawiamy filozofię. Pytanie brzmi: czy poczucie wolności, będące w wielu wypadkach czysto iluzoryczne możemy uznać za prawdę?
Taka mała wskazówka filozoficzna; rzadko kiedy prawdą jest to, co uznamy za prawdę. |
|
|
Demonic |
Wysłany: Sob 12:09, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
Co do podejmowanie decyzji mam nieco inne zdanie- mamy całkowitą wolność. Moja wola, a nie uwarunkowania środowiskowe powstrzymują mnie np. przed zepchnięciem prof. Stanik ze schodów...(a ciękie te próby bywają ) To, że podejmujemy decyzję kierując się zasadami narzucanymi przez społeczeństwo to nie brak wolności, ale rozsądek. Nie jestem w stanie przebić głową muru, nic poza wytrzymałością ciała nie zniweczy moich prób... |
|
|
Naru |
Wysłany: Sob 0:34, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
Może i masz rację Lecterze, człowiek nie jest wolny. Ale może się tak czuć. Ja się czuję wolną w pewnych momentach, o których napisałam w poprzednim poście. Czy wolność nie polega na jej poczuciu? Czy to jak człowiek się czuje nie sprawia, że naprawdę jest wolny mimo, iż wszystkie inne czynniki temu zaprzeczają?
Psychika ludzka jak widać jest niezbadana, a moja już zwłaszcza |
|
|
Lecter |
Wysłany: Pią 18:24, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
Ja podejdę z innej strony.
Uważam, że złożoność świata, która nas ze wszech stron otacza nie pozwala na powiedzenie, iż jesteśmy wolni. A jak znakomicie wczoraj powiedział prof. Bartoszewski z wolnością jest jak z ciążą, nie można być częściowo wolnym, albo częściowo w ciąży.
Ilość czynników zewnętrznych wpływających na nasze postępowanie jest tak ogromna, że pojęcie wolności dawno się za nią schowało. Każda decyzja podejmowana jest pod naciskiem ludzi, obyczajów, a wreszcie czasu. Twierdzę, niestety, że jedynie wolny w człowieku jest intelekt, ale człowiek, jako istota dualna nie jest wolny. |
|
|
Demonic |
Wysłany: Czw 23:15, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
Wolność ogólnie pojęta oznacza dla mnie możliwość postępowania w dowolny sposób nie naruszający wolności innych. Zaś dusza i rozum który z nią utożsamiam poza przypadkami chorób psychicznych (tłumaczonych czasem jako działanie szatana) nie jest niczym ograniczona i można znaleźć w niej oazę wolności, nawet gdy jesteśmy w fizycznym uwięzieniu. |
|
|
Naru |
Wysłany: Czw 19:27, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
Myślę, ze wolność dla każdego jest czymś innym. Dla mnie wolność przejawia się we własnym zdaniu i opini. To, że mogę otwarcie powiedzieć, co myślę niezależnie od tego czy komus to pasuje, czy nie.
Ale od strony duchowej wolność jest dla mnie wtedy, gdy mogę samotnie spacerować polami, leżeć nad jeziorem czy bezkarnie patrzeć w niebo leżąc w nocy na trawie. Wolność jest wtedy, gdy czuję się naprawdę swobodnie z dala od codzienności, tłoku, zabiegania. Jestem wolna, gdy na chwile zatrzyma się czas i zacznę dostrzegać małe radości... |
|
|
Lecter |
Wysłany: Czw 17:39, 22 Lut 2007 Temat postu: WOLNOŚĆ |
|
Jak rozumiecie wolność...? Czy doprawdy jesteśmy wolni, na ile wolność jest stanem duchowym, gdzie umysł jest wolny, a na ile czynniki zewnętrzne determinują jego działania?
Po prostu: jak rozumiecie wolność i zatem, czy jesteśmy wolni? |
|
|